Za oknem chłodny wiatr, deszczowe chmury. Zbliżający się koniec lata. Smutna aura za oknem skłoniła mnie do powrotu do starych zdjęć. I przypomniała, o wieczorach w Kopenhadze, spacerach nad wodą, ciepłym słońcu nad kolorowymi kamienicami. O…
-
-
Początek lipca od 10 lat spędzamy w Gdyni (wow, ale ten czas leci!). Open’er był pierwszym festiwalem na jaki pojechałam, spełnił kilka moich nastoletnich muzycznych marzeń, zachwycił atmosferą, no i tak jakoś już zostało.…
-
W naszych kalendarzach zdecydowanie przeważają festiwale muzyczne, ale od pewnego czasu zdarza nam się zaglądać na te poświęcone podróżom (i to właściwie wstyd, że dopiero od tak niedawna!). W tytule festiwal Kontynenty, a…
-
Nie wiem ile razy wspominałam o tym, jak bardzo uwielbiam pchle targi, ale pewnie dużo, prawda? Marek na szczęście podziela to uczucie, więc kiedy jedziemy do nowego miejsca, jest spora szansa, że ominiemy kilka „obowiązkowych” muzeów,…
-
Uwielbiam pchle targi, wszelkie ryneczki i hale targowe. Te odwiedzane w czasie podróży, ale też te lokalne, pod domem. Kiedy razem z moimi współlokatorkami wybierałyśmy nasze pierwsze studenckie mieszkanie w Poznaniu, nie wiedziałyśmy…
-
Tym razem czas na trochę jesiennych wspomnień. To był chyba październik, ostatnie tak pięknie ciepłe dni. Wybrałam się do Gdańska na zdjęcia, ale ponieważ miałam też akurat dużo wolnego czasu, postanowiłam (w końcu!) odwiedzić…
-
Poznańską Palmiarnię mijam bardzo często, czasem z zachwytem zerkam przez szybę na ogromne kaktusy, ale w jakiś przedziwny sposób do środka weszłam dopiero dwa razy. Może dlatego, że zwykle przechodzę obok niej w weekendy, a…
-
Dziś mała opowieść nie o dalekich krajach, ale o niezwykłym miejscu skrytym na naszej pięknej Warmii. Jak może już wiecie, pod koniec marca miałam okazję uczestniczyć w warsztatach fotograficznych Snap Camp organizowanych przez duet The Snap…
-
Ostatni z naszych trzech dni w Rumunii spędziliśmy w Brașovie. Urokliwe stare centrum, skryte pomiędzy górami. Piękne kościoły, piękne stare domy, pyszne jedzenie, i znów mnóstwo zieleni gdzieś dookoła. Był może najbardziej zatłoczony, może…
-
Drugie odwiedzone przez nas miejsce to Sibiu. Było deszczowo i trochę ponuro, ale gdy tylko zobaczyliśmy stare miasto, zakochaliśmy się w jego kolorowych domach. Było przeurocze, i choć pełne turystów, łatwo można było znaleźć…