Jarmark w Sztokholmskim Skansenie to chyba jeden z moich ulubionych, choć niestety nie mam zbyt wielu zdjęć, które oddawałyby jego atmosferę. Pamiętam, że dotarłyśmy tam z Paulą późnym popołudniem, i bardzo długo czekałyśmy w wielkich kolejkach do wejścia. Było jednak warto, bo świąteczny Skansen był dużo żywszy niż zwykle i bardzo uroczy. Mnóstwo jedzenia i świątecznych ozdób, do tego eleganccy kolędnicy, piękne renifery, i nawet świąteczna pamiątka – małe choinki rozdawane by posadzić je w swoim domu.
2 komentarze
Cudowny klimat!
cieszę się, że choć trochę udało się go oddać 🙂