Polska

rumia | hodowla sukulentów

9 października, 2015

Historie z Budapesztu już niedługo, obiecuję!  Najpierw jednak kilka zdjęć z naszego ostatniego weekendu.

Kiedy jakiś czas temu wprowadzaliśmy się do naszego nowego mieszkania było zupełnie puste. Zaczęliśmy od podstawowych mebli, później przyszedł czas na „domową zieleń”. Dawniej nie zwracałam na to aż tak dużej uwagi, ale teraz nie wyobrażam sobie mieszkania bez roślin. Na parapecie oczywiście mnóstwo ziół, tym razem jednak chciałam też znaleźć coś, z czego nie będę co jakiś czas urywać listków. Pierwsze miniaturowe sukulenty znalazłam u panów z kwiaciarni Kwiaty i Miut, do której zaglądam czasem przy okazji spacerów po Jeżycach. Trzy przeurocze mini doniczki, później kilka większych sukulentów z Ikei, później jeszcze kilka malutkich – mogłabym tak w kółko! W międzyczasie odkryłam, że obok Gdyni znajduje się hodowla kaktusów i innych sukulentów, więc kiedy planowałam kolejną wycieczkę do Trójmiasta, wiedziałam już, gdzie będę musiała zajrzeć.

DSC_3547Untitled-1DSC_3536Miejsce okazało się trochę mniejsze niż to sobie wyobrażałam, ale kiedy zaczęliśmy spacerować po szklarni, miałam wrażenie, że te rzędy kaktusów nigdy się nie skończą. Jak podane jest na stronie hodowli pana Andrzeja i pani Łucji Hinz, kolekcja obejmuje ponad 5000 gatunków i form, część jedynie do podziwiania, ale wiele z nich można też kupić, dlatego od razu przy wejściu dostaje się też malutką tackę na nasze przyszłe domowe ozdoby.

995DSC_3594DSC_3659DSC_3601DSC_3592DSC_3538 DSC_3669DSC_3701kanken_balatonDSC_3623DSC_3657

Nie muszę chyba dodawać, że zdecydowanie polecam wizytę w hodowli w Rumii. To naprawdę mały raj dla każdego, kto uwielbia sukulenty. Jeśli tymczasem nie macie tam po drodze, część roślin można kupić też na stronie internetowej kaktusiarnia.pl.

You Might Also Like

8 komentarzy

  • Reply Nancy 16 października, 2015 at 9:34 am

    These are so beautiful! Love the depth of field!

    • Reply Ania Margoszczyn 7 listopada, 2015 at 8:55 pm

      Thanks Nancy 🙂 I must say I also like how they turned out!

  • Reply Ania 10 lipca, 2016 at 7:38 pm

    Ale czad! :)) Dobrze wiedzieć o takim miejscu. Jak kiedyś wybiorę się w tym kierunku na bank zajrzę. Ostatnio dokupuję sporo zieleni do chaty i tylko o sukulenty nie muszę się bać, że przetrwają. Te maluśkie kaktusowe cudeńka są piękne!

    • Reply Ania Margoszczyn 11 lipca, 2016 at 12:31 pm

      Zdecydowanie polecam 🙂 Sukulenty są urocze i superłatwe w utrzymaniu, a hodowla w Rumii to istny raj dla ich fanów!

  • Reply Blogabella 11 lipca, 2016 at 10:40 am

    Ja też myślałam, że dam radę bez roślinek i będę miała spokój przy dłuższych wyjazdach (bo kto się nimi zaopiekuje), a teraz mam już 4 różne i jakoś daję radę. O wiele przyjemniej jest jak coś zielonego i żywego w pokoju stoi.

  • Reply charmante 11 lipca, 2016 at 5:15 pm

    O rany, jak można pałać miłością do… kaktusów 😉

    • Reply Ania Margoszczyn 11 lipca, 2016 at 5:40 pm

      jeśli moje zdjęcia nie odpowiadają na to pytanie, to nie umiem inaczej wytłumaczyć 😉

  • Reply Kinga Nowak | Kinga On Tour 8 lutego, 2017 at 12:26 pm

    To miejsce jest niezwykle klimatyczne. Można się zakochać i zapewne nie chce się stamtąd w ogóle wychodzić. Jeszcze ten biały kotełek ♥ Tyle dobroci. Będę musiała pamiętać o tym miejscu. Może w przyszłości i mnie uda się tam zawitać.

  • Leave a Reply