Nic nie zapowiadało takiego września.
Nasz nowy, tymczasowy dom znaleźliśmy w Gdańsku. Walczymy z brakiem czasu, cieszymy się słońcem.
Poznajemy miasto na nowo, łapiemy chwile na starych kliszach. Tęsknimy za Poznaniem.
Nic nie zapowiadało takiego września.
Nasz nowy, tymczasowy dom znaleźliśmy w Gdańsku. Walczymy z brakiem czasu, cieszymy się słońcem.
Poznajemy miasto na nowo, łapiemy chwile na starych kliszach. Tęsknimy za Poznaniem.
10 komentarzy
Jejku, co za kaktusowy raj <3 No i kotełek. Powodzenia w Gdańsku 🙂
Dziękuję 🙂 A o kaktusowym raju było już więcej, o tu: http://traveldiary.aniamargoszczyn.pl/2015/10/rumia-hodowla-sukulentow/ 🙂
Piękne zdjęcia!
Dziękuję <3
Świetne zdjęcia – właśnie takie jesienne, ciepłe, klimatyczne.
Uwielbiam kaktusy, zazdroszczę!
Ależ tu klimatycznie! A ta mała, czarna pantera! Cudo!
dziękujemy pięknie <3
Jaki piękny kocieł! Rozumiem, że to fragment jego teledysku do piosenki „Mój jest ten kawałek podłogi”? 😀
Dziękujemy :)! Choć jej wersją piosenki byłoby raczej „Moja jest cała podłoga, i wszystkie meble na niej” 😉