droga do Rosji | część 2: Helsinki
Pomiędzy Rygą a Helsinkami odwiedziliśmy jeszcze Tallin, ale ponieważ byliśmy już w nim kilkukrotnie, potraktowaliśmy go raczej „przesiadkowo” – dotarliśmy późnym wieczorem, przespacerowaliśmy senną starówką na której ustawiana akurat była (na początku listopada!) miejska choinka, po czym następnego dnia rano wsiedliśmy na prom do Helsinek. Kiedyś na pewno wybierzemy się na dłuższą wizytę po krajach nadbałtyckich, marzy mi się żeby zobaczyć nie tylko ich stolice, ale tym razem bardziej zależało nam na szybszej podróży do Rosji.
Do Helsinek dotarliśmy po raczej mało ekscytujących dwóch godzinach na morzu (jeszcze wtedy nie wiedziałam jak bardzo później docenię te spokojne wody Bałtyku), rozgościliśmy się u naszych znajomych i kolejne kilka dni spędziliśmy ciesząc się skandynawskim powietrzem, piękną naturą, dobrym jedzeniem i przytulnym domem pełnym kotów. Przez większość czasu towarzyszyło nam cudowne światło, dzięki któremu szybko zapominaliśmy, że to przecież ten” smutny, chłodny listopad”. Poza niespiesznymi spacerami po centrum odwiedziliśmy też Suomenlinnę i Seurasaari – pierwsze z kilkudziesięciu wysp tej podróży. Idealnie! <3
2 komentarze
Prawie codziennie zaglądam i czekam na kolejne części 🙂 mam nadzieję, że komentarz zachęci Cię do dalszego pisania 🙂
Bardzo mi milo, że ktoś tu zagląda! 🙂 Rzeczywiście, ostatnio było mało czasu, ale postaram się jak najszybciej dodać kolejne wpisy, dziękuję za motywację! 🙂